Leszek Miller, Andrzej Duda

i

Autor: ART SERVICE / SUPER EXPRESS, MARCIN SMULCZYNSKI/SUPER EXPRESS

Prezydent jest zachwycony!

Morawiecki ma swojego Zełenskiego! - Leszek Miller kpi z rządu "na dwa tygodnie"

2023-11-29 5:47

Zadania, jakie prezydent Duda postawił przed nowym rządem Morawieckiego, choć brzmią poważnie – ze względu na okoliczności i polityczny kontekst – są też groteskowe. No bo jak te nieszczęśnice i ci nieszczęśnicy mają sprostać spisowi jego oczekiwań. I to w dwa tygodnie! - Leszek Miller o nowym tymczasowym rządzie Mateusza Morawieckiego.

Radość w Pałacu

Premier Mateusz Morawiecki zaprezentował panu prezydentowi Dudzie swój nowy garnitur ministrów szyty u mistrza Kaczyńskiego. Prezydent, jak na głowę państwa przystało, nie szafował swym podziwem pochopnie. Nie przesądzał, czy to, co widzi, to zasługa krojczego, czy manekina. Niemniej wyglądał na szczęśliwego - w końcu pan premier nosić będzie elegancki garnitur nie dla własnej próżności, lecz dla Polski. Nic dziwnego więc, że właśnie radość była dominującym uczuciem wypełniającym głowę państwa. Znowu mógł sobie nie tylko potrzymać długopis, ale i coś podpisać. No i przemówić, co kocha.

„Patrzę na Pana Premiera i na obecnych tutaj Panie i Panów ministrów z radością. Większość Państwa znam […] jako ludzi, którzy do tej pory pracowali w drugiej linii” …

No to nic dziwnego, że my ich nie znamy. Musimy panu Dudzie wierzyć na słowo, że to są fachowcy jeden w drugiego i jedna w drugą. Czy ktoś mu wierzy na słowo?

Z nowych ministrów znana jest podobno tylko pani, która zastąpi dotychczasowego ministra kultury. Mówią, że to aktorka z jakiegoś serialu. Jak Wołodymyr Zełeński. Równamy do najlepszych. W zgodnej opinii obserwatorów jest to gabinet nie tylko przejściowy, ale i groteskowy. Bez poparcia sejmowej większości za dwa tygodnie jego historia dobiegnie końca. Mają zatem rację panie posłanki, które są oburzone równopłciowym „sukcesem” nowego rządu starego PiS. Ich zdaniem kobiety, które rzeczywiście w znacznej liczbie zapełniły ministerialne wakaty, są wyłącznie ministrami na pokaz. Też tak sądzę. Nie wiem, dlaczego pozwoliły użyć się w roli paprotek? Nie znam się na kobietach. Może uznały, że to jedyna okazja, żeby świat się o nich dowiedział, żeby je zauważył?

Zadania, jakie prezydent Duda postawił przed nowym rządem Morawieckiego, choć brzmią poważnie – ze względu na okoliczności i polityczny kontekst – są też groteskowe. No bo jak te nieszczęśnice i ci nieszczęśnicy mają sprostać spisowi jego oczekiwań. I to w dwa tygodnie!

- Wojna na Ukrainie, na Bliskim Wschodzie, zmiany ustrojowe w Unii Europejskiej, wyzwania gospodarcze, nowa, atomowa era w polskiej energetyce. - To wszystko razem stanowi ogromne wyzwania. Cieszę się, że Państwo je podejmujecie - mówił prezydent …

Gdy wsłuchiwałem się w słynne pauzy w jego mowach, oglądałem jego słynne miny, przyszła mi na pamięć Maria Czubaszek, która powiedziała kiedyś: „Zazdroszczę ludziom, którzy potrafią się cieszyć byle czym. Nawet złą opinią”.