Na przekór niedowiarkom, kochają się nad życie. Dogadują się nie tylko w codziennych sprawach, ale i w łóżku. Kulisy tej, jak i poprzednich relacji, była żona Andrzeja Z. (59 l.) ps. Słowik zdradziła w najnowszej książce „Kochaj albo żyj”, której fragment publikujemy jako pierwsi. Premiera książki odbędzie się 13 października.
„Jest wrażliwy i czuły, zadbany intelektualnie i fizycznie podniecający. Piękna dusza i ciało, które daje mi wiele rozkoszy. Kocha powoli i namiętnie, centymetr po centymetrze stąpa po mojej skórze gładkim, ciepłym językiem. Dotyka mojej kobiecości głęboko i dostatecznie mocno żebym płynęła”
- tak opisuje Banasiak swój związek z Maciejem.
- Seks rodzi się w głowie, a nie między nogami. Dla mnie liczy się ilość zwojów mózgowych, a nie długość męskości. Jednak nie ukrywam, że przy moim temperamencie seks jest bardzo ważny. Z Maciejem jesteśmy pod tym względem dobrani. Wystarczy jego ciepłe spojrzenie, a robię się wilgotna. Nie potrzebna do tego nawet dodatkowa stymulacja – dopowiada nam była żona „Słowika”.
ZOBACZ TEŻ: TYLKO U NAS! Była żona "Słowika" została PIELĘGNIARKĄ. "To powołanie" [WIDEO]