Co trafiło na "stragan Donalda Tuska", który działacze z młodzieżówki PiS ustawili w Warszawie? Były tam "buty Tuska" po 4,5 tys. za sztukę, były pomidory po 35 zł za kilogram, a nawet... "torebki Kasi Tusk" po 35 tys. za sztukę, co może szczególnie zaskakiwać. W rozmowie z telewizją internetową wpolsce.pl Oskar Szafarowicz, który rano stał przy straganie mówił: - Takie ceny tylko na tym straganie. Chcieliśmy pokazać hipokryzję i brak wiarygodności Donalda Tuska. Straszył on Polaków, że „węgla zabranie i Polacy będą marznąć, że chleb będzie po 30 złotych i ludzie będą głodować”. Sprawdziło się? No nie. To ważna wskazówka dotycząca jego wiarygodności, czy możemy mu ufać. On będzie obiecywał wszystko w tej kampanii, a jaka jest wiarygodność? Niech każdy zobaczy - komentował pomysł młodych działaczy Oskar Szafarowicz.
- Pod koniec zeszłego roku polityk straszył, że zabraknie węgla, że Polacy będą zamarzać na ulicach, a chleb będzie po 30 zł. Czy te prognozy się sprawdziły? Oczywiście nie. Donald Tusk kłamał i niepotrzebnie straszył Polaków. Możemy być pewni, że także w tym roku w trakcie kampanii wyborczej powie absolutnie wszystko, żeby tylko wrócić do władzy – komentował Szafarowicz w czasie wystąpienia przed straganem.