Kariera wicewojewody dolnośląskiego zakończyła się w niespełna 24 godziny od pojawienia się jego pierwszych, jakże romantycznych wpisów. W niedzielę po godz. 14 polityk umieścił w serwisie X zdjęcie przygotowującej obiad ukochanej. W poniedziałkowe południe był już zdymisjonowany decyzją premiera Donalda Tuska (67 l). Pomiędzy tymi wydarzeniami w serii wulgarnych wpisów obraził wiele osób, od działacza PiS Oskara Szafarowicza (23 l.) zaczynając, na znanym dziennikarzu Robercie Mazurku (53 l.) kończąc. "Twoje czerwone i duże wargi muszą robić karierę w PiS, nieprawdaż" - pisał Protasiewicz do Szafarowicza. Student mówi nam, że był w szoku czytając kolejne zdania. - Zaskoczył mnie ten poziom chamstwa. Okazuje się, że na obrzydliwe żarty o podtekście homoseksualnym pozwala sobie ta europejska i nowoczesna strona – mówi Szafarowicz. Oburzona działalnością doświadczonego polityka jest też Anna Maria Żukowska (41 l.). - Jakieś seksualne aluzje, sugerowanie, że ktoś uprawia prostytucję, to kwalifikuje się do postępowania karnego o zniesławienie – twierdzi szefowa klubu Lewicy. I rzeczywiście, Szafarowicz nie wyklucza wejścia na drogę sadową. Zrozumienia dla podejrzanej aktywności byłego już wicewojewody nie ma też Marek Sawicki (66 l.) z Polskiego Stronnictwa Ludowego, z którego polecenia Protasiewicz pełni swoje stanowisko. - Wiosna udzieliła się temu panu aż zanadto i obnoszenie się ze swoimi ekscesami publicznie jest kompletnie bez sensu – mówił w „Sednie Sprawy”. Te ekscesy to romans wiekowego już lowelasa z młodziutką studentką. Daria Brzezicka to 22-letnia działaczka Unii Europejskich Demokratów, czyli kanapowej partyjki, do której należy Protasiewicz. Polityk zamieszczał zdjęcie kobiety, kiedy przygotowywała niedzielny obiad. Potrafił się jednak odwdzięczyć, bo w poniedziałkowy poranek to on chwalił się przygotowanymi dla ukochanej kanapkami. - Jeżeli para ma taki plan na swój związek, to nie mnie to oceniać. Nie wiem, czy pani Daria była świadoma wszystkich informacji, które pojawiały się na jej temat – komentuje Anna Maria Żukowska.
Oczywiście chcieliśmy porozmawiać z Protasiewiczem, ale na wiele prób kontaktu odpowiedział jedynie tajemniczą wiadomością SMS. - Wiem, że chcielibyście, żebym jednym zdaniem uwiarygodnił te Wasze kłamstwa, ale za stary wróbel jestem na takie plewy… - poinformował polityk. Zdecydowanie bardziej rozmowna była jego ukochana. Pani Daria zdradziła, że związek ma już długą, bo dwuletnią historię. - Tak, jesteśmy parą z Jackiem. Jestem przyzwyczajona do ataków, po linczu jaki miałam w związku z Oskarem Szafarowiczem – mówi nam Daria Brzezicka. Studentka prawa ewidentnie nie przejmuje się licznymi reakcjami na wieść o jej płomiennym romansie. Refleksja pojawiła się u jednak u Protasiewicza. Polityk miałby szansę na uzyskanie mandatu poselskiego, jeżeli Izabela Bodnar (49 l.) pokona Jacka Sutryka (45 l.) w drugiej turze wyborów prezydenckich we Wrocławiu. Już teraz poinformował jednak, że nie skorzysta z takiej szansy. Ostatecznie przeprosił też za swoje kontrowersyjne słowa. - Każdy ma swoje problemy, także zdrowotne. Ja też. Moja aktywność w ostatnich dniach w internecie była tego przejawem. Przepraszam wszystkich, którzy moimi wpisami poczuli się obrażeni lub dotknięci - pokajał się w końcu polityk.
NIŻEJ GALERIA: Daria Brzezicka, Jacek Protasiewicz. Płomienny romans: