Pytanie więc, jaka będzie oferta programowa bloku prawicy, bo trudno sobie wyobrazić, by w spójny sposób można było połączyć hasło Polski solidarnej z liberalnymi koncepcjami społeczno-ekonomicznymi Gowina. Na razie wydaje się, że mamy chwilową premię za zjednoczenie. Natomiast, by uznać, że to trwały trend, trzeba będzie trochę poczekać. Niewątpliwie jednak PiS udaje się utrzymywać przewagę nad PO.
Dużo jednak ciekawsze niż chwilowe nastroje odzwierciedlone w sondażach jest to, która z partii będzie miała po przyszłorocznych wyborach do parlamentu większą zdolność koalicyjną, i która z nich utworzy rząd. Nie sądzę, żeby PiS, mimo zapowiedzi jego liderów, udało się zdobyć większość parlamentarną do samodzielnych rządów.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail