Według ratownika medycznego Wojciecha Poniatowskiego (33 l.) medycy czują ogromną złość i rozgoryczenie z powodu trudnej sytuacji, w której się znaleźli. – Czarę goryczy przelała siatka płac medycznych, w której ratownicy zostali zdegradowani – mówi nam Poniatowski i dodaje. – Chcemy godnie żyć. Nie z trzech etatów, nie wyrabiając 300 i więcej godzin w miesiącu. Chcemy spokojnie żyć z jednego etatu – podsumowuje. Wtóruje mu inny ratownik Paweł Oskwarek (38 l.), który przez ogromną liczbę nadgodzin nie mógł spędzać czasu z ukochanymi synami. – Moja żona spędziła wiele nocy sama, gdy nasi synowie chorowali. Siedziałem wówczas na dyżurze i słuchałem, że „Jak mi się nie podoba to mogę zmienić pracę” – mówi poruszony.
Patrykowi Jakiemu puściły nerwy na wizji! Mocne słowa
Ratownicy zarabiają niewiele. Jeśli mają szczęście i zatrudnieni są na etacie, zarabiają 3000 netto. Aby dorobić do pensji, muszą pracować ponad siły. Podobnie jest z pielęgniarkami. – Według ankiety, którą przeprowadziłam, 40 proc. pielęgniarek zarabia poniżej 3000 tys. zł na rękę. Za 160 godzin pracy miesięcznie – mówi nam prezeska stowarzyszenia Pielęgniarki Cyfrowe, Katarzyna Kowalska, która jest pielęgniarką. Jej zdaniem walka o wyższe wynagrodzenie w systemie ochrony zdrowia to konieczność.
Kilkadziesiąt osób spało pod siedzibą Morawieckiego! Protest medyków
Katarzyna Kowalska, pielęgniarka
40 proc. pielęgniarek zarabia poniżej 3000 tys. zł na rękę. Za 160 godzin pracy miesięcznie. Walka o wyższe wynagrodzenie w systemie ochrony zdrowia to konieczność.
Wojciech Poniatowski, ratownik medyczny
Chcemy godnie żyć. Nie z trzech etatów, nie wyrabiając 300 i więcej godzin w miesiącu. Chcemy spokojnie żyć z jednego etatu.
Paweł Oskwarek, ratownik medyczny
Moja żona spędziła wiele nocy sama, gdy nasi synowie chorowali. Siedziałem wówczas na dyżurze i słuchałem, że „Jak mi się nie podoba, to mogę zmienić pracę”.