Były gangster i były senator w latach 90. znali się doskonale, bo Gawronik, wtedy jeden z najbogatszych ludzi w kraju, robił z „Masą" interesy. Podczas jednego ze spotkań Gawronik miał się chwalić, że wiele może. Gdy „Masa" opowiedział senatorowi, że ma problemy z mediami, ten miał stwierdzić, że „może to załatwić, bo jest specjalistą od uciszania prasy".
Jak opowiedział Sokołowski dziennikarzom jednego z kryminalnych portali, Gawronik był u niego w 1998 roku i przyznał się, że „zatłukł dziennikarza". Masa zapamiętał ten moment, bo właśnie wtedy Gawronik stłukł mu drogą cukierniczkę, co bardzo zdenerwowało żonę gangstera.
Zobacz też: "Masa" stanie przed sądem. Co ujawni w sprawie śmierci dziennikarza?
Dziennikarz Jarosław Ziętara zaginął 1 września 1992 roku. Wyszedł z domu do redakcji, ale nigdy do niej nie dotarł. Po wielu latach śledztwa krakowscy śledczy postawili Gawronikowi zarzut podżegania do zabójstwa. Były senator nie przyznaje się do winy. – Z całą stanowczością oświadczam, że nie mam nic wspólnego z zaginięciem Jarosława Ziętary – zapewnia Gawronik.