Marta Lempart - obok takich postaci jak Donald Tusk, Lech Wałęsa czy Roman Giertych - wyrosła na jednego z głównych wrogów Prawa i Sprawiedliwości. Liderka Strajku Kobiet się nie patyczkuje, a po tym jak wyrok TK ws. aborcji pojawił się w Dzienniku Ustaw wpadła w prawdziwą furię. Wiele osób zastanawia się, jaka Marta Lempart jest prywatnie i jak naprawdę wygląda jej związek z Natalią Pancewicz. Rąbka tajemnicy aktywistka uchyliła w rozmowie z "Wysokimi Obcasami" w 2017 roku. To, co ujawniła Marta Lempart, może szokować. W końcu chodzi o dwie najbliższe osoby! - Mama z Natalią są w doskonałej komitywie. I czasami jak siądą na mnie, to nie mam z nimi życia. Przerzucają się analizami, co robię źle. Knują! - zdradziła liderka Strajku Kobiet. Wiadomo też, jak zaczęła się znajomość Lempart i Pancewicz (ZOBACZ, JAK WYGLĄDA I KIM JEST PARTNERKA MARTY LEMPART).
ZOBACZ TAKŻE: Andrzej Duda po publikacji wyroku TK pojechał do szpitala! O tym się nie mówiło. Wideo trafiło już do sieci
Dalsza część tekstu pod galerią
Co ciekawe, Natalia Pancewicz najpierw poznała... psa Marty Lempart. - Kiedy wyjeżdżałam, zostawiałam znajomym Zuzę pod opieką i klucze do domu. Bez przerwy ktoś u mnie pomieszkiwał lub nocował. Przewijało się tam wtedy mnóstwo ludzi, pod moją nieobecność odbywały się imprezy. Kiedy sprzedawałam mieszkanie, miałam w perspektywie odzyskiwanie ok. 50 par kluczy. I w tym mieszkaniu przechodnim bywała pod moją nieobecność Natalia - opowiedziała "Wysokim Obcasom" Lempart. - Dopiero w 2014 roku w marcu zaczęłyśmy rozmawiać przez Fejsa. Po czterech miesiącach znajomości zamieszkałyśmy razem. Wypełniamy lesbijski stereotyp – kilka spotkań i wspólne mieszkanie - zdradziła liderka Strajku Kobiet.