Marta Lempart

i

Autor: Sebastian Wielechowski

Marta Lempart się wyspowiadała! Nic nie ściemniała, szczerze wyznała, jak jest. Straszna prawda ujawniona!

2021-02-13 4:05

Marta Lempart nie uchodzi za osobę religijną. Znana jest raczej z wojowania z Kościołem. Nie ma co zatem liczyć na to, że liderka Strajku Kobiet pójdzie do księdza do spowiedzi. Marta Lempart za to wyspowiadała się przed Magdaleną Rigimonti w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej". Aktywistka nic nie ściemniała, szczerze wyznała, jak jest. Straszna prawda została ujawniona! Okazało się, że Marta Lempart musi korzystać z pomocy psychologa. Na domiar złego wychodzi na to, że finansowo muszą ją wspomagać rodzice!

Nikt się nie spodziewał, że z Martą Lempart jest tak źle. Jej spowiedź w "DGP" brzmi bardzo przygnębiająco. Nie dość, że ostatnio usłyszała prokuratorskie zarzuty, to jeszcze liderka Strajku Kobiet szczerze wyznała, że chodzi do psychologa, podobnie jak spora część jej koleżanek. - Większość z nas jest pod opieką psycholożek i psychologów. Mamy cały program: psychopogotowie dla osób wypalonych aktywistycznie i dla tych, które doświadczyły przemocy na ulicy albo były na przemoc narażone. PTSD można mieć nie tylko jak się doświadczy przemocy, ale też z samego poczucia zagrożenia - zdradziła Marta Lempart i dodała, że ona sama raz w tygodniu chodzi do psychologa. - Myślę, że byłoby mi trudniej, gdybym była mniej zmęczona. Miałabym pewnie więcej czasu na rozkminianie, długofalowy strach. A tak - jest, jak jest, pomoc psychologiczna jest mi potrzebna, by móc dalej funkcjonować w warunkach permanentnego stresu. Każdej i każdemu z nas jest potrzebna w tej sytuacji - przekonywała liderka Strajku Kobiet. 

CZYTAJ TAKŻE: Antoni Macierewicz ma piękną córkę! Mamy jej zdjęcia. Niesamowite podobieństwo! Skóra zdjęta z taty

To jednak nie wszystko. Z opowieści Marty Lempart wynika, że krucho u niej z pieniędzmi. Co prawda, nie chciała odpowiedzieć, ile zarabia, ale spytana o to, czy za taką kasę może godnie żyć, odparła jednoznacznie. - Nie, moi rodzice cały czas mi pomagają, nie dałabym sobie rady. Nadal pracuję też jako prawniczka, w minimalnym wymiarze etatu - ujawniła liderka Strajku Kobiet.

ZOBACZ TAKŻE: Rewolucja w rządzie! Suski za Czarnka? "Spodziewajmy się zatem bliskiej zmiany"

Sedno Sprawy - Radosław Fogiel