Marta Lempart jest obecnie jedną z najbardziej rozpoznawalnych kobiet. Wszystko to w związku z jej działaniami w ciągu ostatnich tygodni. Lempart jako liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet niczym lokomotywa pierwsza pchnęła do przody manifestacje. Najpierw demonstracje dotyczyły orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji, ale szybko przerodziły się strajki przeciw władzy. Jedno jest pewne, o Lempart jest bardzo głośno. Aktywistka udzieliła właśnie wywiadu na łamach Wysokich Obcasów, w którym szczerze opowiedziała, jak wygląda obecnie jej życie. Wesoło nie jest. Jak przyznała musi zmieniać numery telefonu, co więcej nie może bywać w domu. Marta Lempart szczerze powiedziała: - Ja się, ku***., boję, że mnie zabiją. Boję się o ludzi na ulicach. Reszty się nie boję. Te słowa nie przeszły bez echa. Zwróciła na nie uwagę także była posłanka Krystyna Pawłowi, obecnie będąca jednym z sędziów Trybunału Konstytucyjnego. I odpowiedział...
Cejrowski o rocznicy stanu wojennego. Jaruzelska złapie się za głowę!
Lempart wstrząsająco wyznała: "Ku***, boję, że mnie zabiją". Pawłowicz BRUTALNIE odpowiedziała
Krystyna Pawłowicz odpowiedziała w mocny, wręcz brutalny sposób: - Pani Lempart, to tak samo, jak dzieci w brzuchach matek...- napisała, dodając, że na to porównanie nie wpadła sam, ale skorzystała z wpisu pana Rafała: "Dodaję, że źródłem tego trafnego skojarzenia był twitt sprzed 5 godzin". Wyjaśniał, że "Jego twitt nieco przerobiłam i wstawiłam tutaj, by dać temu celnemu skojarzeniu większy zasięg."