W najnowszym felietonie na łamach "wSieci" Marta Kaczyńska poruszyła akutalny temat, czyli Halloween. Zwyczajowo Halloween obchodzone jest z nocy z 31 października na 1 listopada. To wtedy organizowane są imprezy w mrocznym stylu, a dzieci przebrane we wróżki, czarownice i duchy, chodzą od domu do domu prosząc o cukierki. I to, co dla jednych jest niewinną zabawą, dla drugich jawi się jako moment otwarcia na działanie złych duchów. Do tej drugiej grupy zaliczyć można Martę Kaczyńską. Prawniczka zajęła się Halloween i jego wpływem na dzieci.
Jak czytamy w tekście Kaczyńskiej zatytuowanym "Bal Wszystkich Świętych": - Symbolem Halloween są duchy, demony, wampiry, czarownice, trupie czaszki i inne źle kojarzące się postaci - opisuje.
Kaczyńska zastanawia się, czemu ma służyć obchodzenie halloween, które na pierwszy rzut oka powinno kojarzyć się ze wspomnieniem zmarłych: - Trudno jednak jednoznacznie stwierdzić, czemu poza epatowaniem strasznością, popytem na wymyślne stroje i zabawę ma tak naprawdę służyć. Z chrześciajańską tradycją nie ma to nic wspólnego. (...) Najmłodszych, zwłaszcza tych bardziej wątłych psychicznie, nawet po najlepszej zabawie finalnie przeraża - podkreśla Kaczyńska, prywanie mama trójki dzieci. W tym dwóch nastoletnich córek, które najpewniej nie mają co liczyć na to, że jeśli zostaną zaproszone na Halloween, mama pozwoli im się tam wybrać.
Marta Kaczyńska w swoim felietonie wspomina też o apelu księży z diecezji płocekiej, którzy w związku z Halloween ostrzegają: - Pozornie niewinne zabawy stanowią wg duchownych otwarcie na działania złych mocy. Prawniczka podkreśla też, że impreza Halloween nic dobrego nie wnosi.
Ale Kaczyńska proponuje zabawę w zamian. Jej zdaniem warto brać udział w Balach Wszystkich Świętych organizowanych przez niektóre szkoły, czy parafie: - Wspomniany bal Wszytkich Świętych (...) stanowi ciekawą alternatywę dla anglosaskich zwyczajów. Holy Wins organizowane w wigilię 1 listopada to dla najmłodszych świetny pretekst do poznania historii ludzi uznanych za świętych - przyznaje Kaczyńska. I jak dodaje, że organizownie korowodów, w których uczestnicy przebierają się za świętych patronów wpisuje się w chrześcijańską tradycję, a do tego kojarzą się pozytywnie i nikogo nie przestraszą.