Niedługo przed śmiercią Józef Oleksy w rozmowie z "Super Expressem" wyznał, iż boi się, że święta Bożego Narodzenia w 2014 roku mogą być jego ostatnimi. Niestety, jego przepowiednia się sprawdziła. Były premier i marszałek Sejmu zmarł 9 stycznia 2015 roku po długoletniej walce z rakiem. Do końca byli z nim najbliżsi: jego żona Maria i dzieci. Pani Maria wciąż nie może pogodzić się z jego śmiercią. - Cały czas czuję obecność Józka obok mnie. Kiedy odwiedzam go na cmentarzu, ta więź z nim jest jeszcze większa. Przeżyliśmy z sobą wiele pięknych chwil. Wierzę, że spotkam się z moim kochanym Józkiem po tej drugiej stronie i powiem mu wtedy, jak bardzo go kocham. Często wracam pamięcią do naszych wyjazdów, np. do Turcji. Brakuje mi go bardzo, uwielbiałam z nim rozmawiać i przekomarzać się - wyznaje nam Maria Oleksy.
Zobacz także: Oni odeszli w 2015 roku