Maria Kaczyńska była osobą niezwykle wykształconą, znała aż 4 języki. Zawsze jednak skupiała się przede wszystkim na rodzinie i wychowywaniu jedynej córki, Marty. Sama z domu wyniosła bardzo cenne wartości – skromność i pogodę ducha.
Pierwsza dama była również zaangażowana w pomoc innym. Miała pod swoim patronatem wiele akcji dobroczynnych i robiła, co mogła, by pomóc potrzebującym.
Nie przegap: Córka Kaczyńskiej ujawniła prawdę o rodzinie. To naprawdę dziwi!
- Nie tracę wrażliwości na ludzkie sprawy, ale nie wszędzie mogę dotrzeć i nie wszystkim pomóc. Chciałabym, żeby w Polsce zniknęły domy dziecka, żeby Polki dbały o swoje zdrowie – mówiła.
Za to pokochali ją Polacy i taką ją zapamiętali. Kiedy wydawało się, że już nic na jej temat nie może zaskoczyć, Monika Jaruzelska postanowiła zdradzić nieznane fakty z życia Marii Kaczyńskiej. Wspomniała sytuację z 2005 roku, gdy ona, jak i żony ówczesnych kandydatów na prezydenta, gościły w studiu TVN.
- Zbliżały się wybory i do programu zaproszono żony kandydatów na urząd prezydenta. Gdy one szykowały się do występu, ja mówiłam przed kamerą o stylu Pierwszych Dam z całego świata – przytacza jej słowa „Dobry tydzień”.
Gdy żony kandydatów miały się przenieść do studia, Monika Jaruzelska nagle usłyszała pochwałę od Marii Kaczyńskiej. Miała jej powiedzieć „Bardzo dobrze, bardzo dobrze!”.
- Maria Kaczyńska była jedyną osobą, która do mnie podeszła. Chwyciła mnie obiema rękami za dłoń, potrząsnęła nią i pochwaliła. To był taki naturalny i ciepły gest. Miałam poczucie, że tylko ona w tej sytuacji zachowała się jak pierwsza dama – wyznała.
Żona Lecha Kaczyńskiego zrobiła wówczas na córce generała ogromne wrażenie i zaskarbiła sobie jej sympatię. Mało kto wiedział, że taka sytuacja miała miejsce. Dla wielu ujawniony fakt może być zaskakujący – jak widać Maria Kaczyńska zawsze była uprzejmą, ciepłą kobietą, nawet poza kamerami.
- Była dowodem na to, iż można różnić się poglądami, ale przede wszystkim jest się człowiekiem – powiedziała.