Wspomnienia o cudownych paczkach z UNRRA odżyły w innym paczkowym okresie naszej historii, czyli w stanie wojennym. Jednak ja nie o paczkach, ale autobusie chciałem - przypomniał sobie szwagier.
Bo autobusem ruszył w Polskę Tusk Donald i jego drużyna. Żeby obiecywać, że zdobędą dla nas 300 mld zł z Unii i tłumaczyć, że Polska musi być rozkopana, żeby w następnej kadencji PO mogła dziury zasypać. Z autobusu UNRRA Polacy otrzymywali pomoc. Z autobusu Tuska popłyną słowa obietnic, które mają zagłuszyć proste pytania: jak żyć za 1000 zł z rodziną. Ale będą to ładne słowa. Choć nie sycące....