Bo mało, że za luty zapłacę dwa razy większy rachunek za grzanie, bo piec w te mrozy ciągnie jak oszalały, to jeszcze idą podwyżki. Hegemon PGNiG żąda, jak hegemon, podwyż-szenia ceny o dwucyfrową liczbę. To mogę zrozumieć. Ale facet z Urzędu Regulacji Energetyki też to rozumie i informację puszcza, że te podwyżki (choć nieco mniejsze) dopuszcza. To po co mi ten prezes URE jest? Miał rynek dla ludzi dobrze regulować. A on za firmami stoi. I chce mi jeszcze komfortową temperaturę 15 stopni obniżyć. Na bardziej komfortową. To już lepiej zamarznąć.
(: Malkontent
2012-02-08
3:00
Zamarznę przez te mrozy. I dobrze mi z tym. I dobrze mi tak. Uwiedziony przed laty reklamą założyłem w domu ogrzewanie gazowe. Ciepło, miło, niebo, raj! Ale do czasu. Aż ceny zaczęły gwałtownie rosnąć. Ale do stycznia tego roku jakoś dałem radę, utrzymując w domu komfortową temperaturę 17 stopni. Ciepło niby, czyli niby-raj. A teraz nadchodzi mój koniec i dzieci moich - denerwował się szwagier.