(: Malkontent

2011-10-13 4:00

Władza absolutna! Kto o niej nie marzy? A Donald Tusk z łaski Państwa (z całą powagą) ją dostał. I mamy premiera samozwańca. Bo jeszcze zanim Komorowski Bronisław jak się okazuje miłościwie nam nie panujący ogłosił Tuska premierem, szef PO podjął premierowskie decyzje. Choćby tę, że rząd do końca prezydencji będzie pracował bez zmian. Co na to nowy Sejm? Nie wiem. Ale wiadomo, władza absolutna w jednych rękach, więc się przepcha. A demokracja? To najgorszy system zarządzania - dowodził szwagier.

Zresztą Tusk nie tylko prezydenta i Sejm w swoich decyzjach pominął. Bo o światłych zamierzeniach, szybciej niż zarząd zwycięskiej partii, czyli PO - poinformował Paradowską Janinę, dziennikarkę "Polityki". Nie bez powodu. To właśnie ona występuje na okładce książki o sobie w koronie (Królowej mediów? Nie skomentuję!). A wiadomo, koronowane głowy lepiej się rozumieją niż niekoronowane. A Tusk chcecie tego czy nie - dziś w koronie. Król Donald I. Jaja? Nie! Rzeczywistość skrzeczy.

Nasi Partnerzy polecają