Teraz znowu Ślązak jest w modzie. Czy Niemiec on, czy nie? A o tym, że lada chwila leki refundowane podrożeją nawet i 18 procent, jakoś się mówi półgębkiem. I rząd, i opozycja dyskusję o idącej drożyźnie histerią narodowościową zastępują - wkurzał się szwagier.
Właśnie wczoraj minister zdrowia Kopacz tłumaczyła prezydentowi Komorowskiemu, jak cudne są cztery nowe ustawy zdrowotne. I pewnie szeptała mu do ucha, żeby je podpisał, bo ta o refundacji leków przyniesie same korzyści. Tak?! Może Narodowemu Funduszowi Zdrowia, ale nie pacjentowi. Wszyscy liczą, że zapłacimy za nie więcej. Tylko minister Kopacz mówi, że mniej. Jak to w PO. Obiecywali niższe podatki. A jak jest, każdy widzi...