Przesympatyczna kobieta, tylko że zjeść lubi. No i ten jej drobiazg w liczbie pięciu sztuk, który od stołu może nie odchodzić. Zasromany szwagier zaczął w myślach liczyć, ile to więcej mazurków, białej kiełbasy i jaj trzeba kupić, i jaki to dla domowego budżetu armagedon będzie. No bo ceny oszalały zupełnie i za jajka dwa razy tyle, co przed rokiem trzeba płacić. Minister rolnictwa Marek Sawicki tłumaczył co prawda w radiu, że jajka zdrożały, bo na rozkaz Unii trzeba było kurom klatki wymienić i zapewnić im - tu cytuję: dobrostan. - Szkoda, że w naszym kraju władza bardziej dba o kury niż o ludzi i im żadnego dobrostanu zapewnić nie może - po cichu pomstował szwagier i poszedł nastawić zakwas na żur.
(: Malkontent
2012-04-04
4:05
- Siostra z dziećmi przyjeżdża do nas na święta - oświadczył z kwaśną miną szwagier. I jakoś cała rodzina od razu posmutniała. Wcale nie dlatego, że siostra szwagra jakaś szpetna, gderliwa albo złośliwa, nie daj Boże.