(: Malkontent

2011-07-11 4:05

Mam szybką robótkę dla Bartosza Arłukowicza, ministra wszystkich wykluczonych. Na chwałę Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej można odzyskać ich nawet ze 100 tysięcy. Tyle że trudna walka przed ślicznym ministrem.

Bo tę stutysięczną armię zepchniętych na margines odnalazł pod Jasną Górą arcybiskup Mieczysław Mokrzycki podczas 19. Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja. I jak można wnioskować ze słów kościelnego hierarchy, niegdyś sekretarza Jana Pawła II, ministrem tej niemałej gromadki jest ojciec Tadeusz Rydzyk. A co dla nich mógłby zrobić Arłukowicz? - zastanawiał się szwagier. Pewnie nic. Ale przynajmniej mógłby się wiele nauczyć od Ojca Dyrektora. Choćby wokół jakiej idei - mniej czy bardziej wątpliwej, ale jednak - jednoczyć wykluczonych. Tylko gdzie biedny Arłukowicz ma jej szukać. Przecież nie w słowotoku premiera o wygodnej Europie dla wszystkich. Bo dla wykluczonych ona nigdy nie będzie wygodna.