Śmiejecie się, że przesadzam... bo teraz będą rządzić żarówki energooszczędne. To pokażcie emeryta, ojca wielodzietnej rodziny czy dozorcę, którzy natychmiast po wypaleniu żarówki biegną od razu kupić nową - za 30 zł. A było złotych dwa.
Ale Unii nie interesują ciemne bramy i schody. I nie interesuje jej też, że w innych krajach żarówki energooszczędne są tańsze i nie tylko relatywnie, czyli w stosunku do mocy nabywczej pensji czy emerytury. Unia ma też w nosie, że te droższe żarówki dają gorsze światło. A rząd boi się Unii, więc o nas nie walczy. Dlatego proponuję rozwinąć twórczo hasło wyborcze Platformy Obywatelskiej: Polska w budowie i w ciemnościach!