I nie chodzi tu o wtrącanie do cel drżących staruszków. Idzie o wyraźne wskazanie i nazwanie procederu, którym kierowali Jaruzelski i Kiszczak. I o naukę historii w szkołach. By naszym dzieciom nie pokazywano ich jako autorów Okrągłego Stołu, a Okrągłego Stołu jako prapoczątków wolnej Polski. A zachowując proporcję, można by nauczać, że w tych prapoczątkach musieliśmy dogadywać się ze zbrodniarzami. Tak chyba byłoby prawdziwiej?
(: Malkontent
2012-06-30
4:00
Grudzień 70, pacyfikacja kopalni "Wujek" w 1981 r. - to zbrodnie przeciwko Polakom. A odpowiedzialni za nie to zbrodniarze. Ale właściwie nie można ich tak nazwać, bo nie ma wyroków. A oskarżeni Wojciech Jaruzelski i Czesław Kiszczak są według sądów niezdolni do uczestniczenia w procesach. I pewnie nigdy już nie będą, a my nie będziemy mogli w świetle prawa nazwać ich zbrodniarzami. Chichot historii i tych, którzy przez wiele lat robili wszystko, by nie doszło do skazania Jaruzelskiego i Kiszczaka. O resztę zadba czas - wkurzał się szwagier.