(: Malkontent

2011-06-02 4:01

Ech, zło samo z tej Rady Instytutu Pamięci Narodowej? Kiedy wreszcie po długich deliberacjach wskazała Łukasza Kamińskiego jako kandydata na przyszłego prezesa, okazało się, że jest to decyzja skandaliczna.

Bo niekontrowersyjna. Wszystkie cztery P z Sejmu - PO, PiS, PSL i nawet najmniejsze P, czyli PJN, dobrze mówią o nominacie. To chyba z upału zgodność taka, brakiem zaangażowania i pamięci naznaczona. Może SLD i mędrzec Napieralski kandydata z Wrocławia prześwietli. Ale i to słaba nadzieja, bo narzędzia poznawcze po tej stronie marne. A więc zgodność niegodna i od lat niewidziana w naszym Sejmie zagości? - pytał szwagier. Prześwietlając jednak kandydata, nie można nie dostrzec jednego pęknięcia na pięknej karierze. Otóż jeszcze jako szef Biura Edukacji Publicznej IPN nie wykluczył on, że Lech Wałęsa mógł być "Bolkiem", co stoi w "Encyklopedii Solidarności" przez IPN współredagowanej. A mimo to za nim, za kandydatem znaczy, są PO, PiS, PSL i PJN. Co to znaczy? Na Boga!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki