Nie chce im się robić! Posłowie popracują 7 dni, a reszta... SZKODA GADAĆ

2019-07-18 4:00

Miesiąc dłużej od szkolnych wakacji i do tego prawie 8 tys. zł miesięcznie brutto? Nic prostszego, wystarczy zostać posłem! Wybrańcy narodu nie przepracują się za bardzo przed planowanymi na jesień wyborami do parlamentu. Wczoraj rozpoczęło się trzydniowe posiedzenie Sejmu, a po nim… polityków czeka rekordowo długa laba!

Marszałek Sejmu Marek Kuchciński (64 l.) dba o komfort posłów. Przed wyborami do Sejmu, które odbędą się najprawdopodobniej 20 października, politycy będą musieli się stawić w pracy tylko na 7 dni! Nie licząc bieżącego posiedzenia Sejmu, które zakończy się już jutro, niższa izba parlamentu zbierze się tylko dwa razy: 30 sierpnia oraz 11–13 września. Oznacza to, że do wyborów posłowie mogą dostać… aż 88 dni wolnego! Dla porównania tegoroczne wakacje szkolne potrwają zaledwie 74 dni!

Zapytaliśmy eksperta, z czego może wynikać tak krótki czas pracy Sejmu w tegorocznym letnim okresie. – To już marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego trzeba się zapytać. Natomiast najprostsza odpowiedź, jaka się ciśnie na usta, jest taka, że [posłowie] będą w tym czasie prowadzić kampanię wyborczą – ocenił w rozmowie z „Super Expressem” politolog, dr Olgierd Annusewicz.

Tylko nieco dłużej od posłów będą pracować senatorowie. Ostatnie posiedzenie izby refleksji zakończyło się 12 lipca, a kolejne są zaplanowane na okres od 31 lipca do 2 sierpnia oraz 25–27 września. Senatorowie będą więc mieli 76 dni wolnego. Oczywiście za dni, w których nie zbiera się parlament, zasiadający w nim politycy pobierają regularne uposażenie...