Komisja ds. Pegasusa nie przestaje działać. Magdalena Sroka w rozmowie z Wirtualną Polską zdradziła, czego można się spodziewać w najbliższych miesiącach.
- Mamy terminy wyznaczone dla pana Kamińskiego i pana Wąsika. Te osoby otrzymają wezwanie. Myślę, ze to będą pierwsze trzy miesiące tego roku - powiedziała.
Jak zaznaczyła, spodziewa się, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik będą wezwani w marcu. Wcześniej zaś przesłuchiwani będą funkcjonariusze CBA.
- Luty już mamy precyzyjnie określony. Chcemy przesłuchać zarówno przedstawicieli firmy Matic i szefową CBA, ale też funkcjonariuszy. Proszę pamiętać o tym, że w wyniku tego wszystkiego, z czym mamy do czynienia - powiedziała Magdalena Sroka.
Przewodnicząca komisji ds. Pegasusa zdradziła także, że jeśli ministrowie nie stawią się na przesłuchanie, skierowany zostanie wniosek o uchylenie ich immunitetów i doprowadzenie polityków.
- Chciałabym wrócić do przesłuchania ostatniego świadka, funkcjonariusza CBA w formule zanimizowanej. Mam wrażenie, że dzisiaj służby nie widzą żadnego problemu w tym, ze stosowały taki system. Słyszymy, że zawiadomienia do prokuratury ze strony CBA również zostały złożone i pojawiają się funkcjonariusze, którzy chcieliby powiedzieć, bo uważają, że błędów było popełnionych więcej. Takich funkcjonariuszy dalej będziemy wzywać i przesłuchiwać - dodała.
Kto odpowiada za aferę wokół Pegasusa?
Magdalena Sroka została zapytana, kto jest "ojcem chrzestnym" Pegasusa w Polsce. Bez wahania wskazała na konkretne nazwiska.
- Na wnioski ostateczne będzie jeszcze czas i będziemy je komunikowali. Ogromną rolę w kwestii dopuszczenia tego systemu i sprowadzenia go do Polski odegrał zarówno pan minister Kamiński, Wąsik, ale także minister Ziobro w zupełnie innym zakresie. [...] To decyzja nie była podejmowana przez jedną osobę. Myślę, że ona była natomiast podejmowana trochę w ukryciu przed premierem Morawieckim. Premier Morawiecki na pewno nie zdawał sobie sprawy w początkowych etapach sprawy, że taką nam przyszłość tworzą politycy w postaci Kamińskiego, Wąsika czy Ziobry - stwierdziła.