Według polityka związanego z Porozumieniem, Michała Wypija restrykcje dla osób niezaszczepionych mają sens. Na dzisiejszej konferencji poseł tłumaczył, dlaczego. - Mamy takie oczekiwania wobec rządu, żeby nie bał się, nie był zakładnikiem części swego elektoratu, ale żeby realnie wprowadził rozwiązania zwane paszportem covidowym, czyli te, które minimalizują ryzyko transmisji wirusa, ale także budują poczucie bezpieczeństwa w społeczeństwie - powiedział na briefingu prasowym poseł Michał Wypij i dodał: - I po raz kolejny rząd jest zaskoczony, że jest w pandemii i nie potrafi zarządzać tym ryzykiem i tym kryzysem, który dotyka tysiące Polaków - stwierdził.
Ludzie Gowina chcą wprowadzenia obostrzeń dla niezaszczepionych? Padły propozycje
Według Wypija rządowi brak odwagi, aby wprowadzać ewentualne restrykcje, które poza Polską są czymś oczywistym. - Paszporty covidowe, testy PCR, czy historia przebytej choroby to rozwiązania, które funkcjonują na zachodzie, w krajach, które były bardzo brutalnie doświadczone przez koronawirusa - podsumował polityk.
Z kolei rzecznik sejmowego koła Porozumienia, Jan Strzeżek, zauważył, że obecnie obowiązujące rozwiązania, takie jak nakaz noszenia maseczek w przestrzeni zamkniętej, nie sprawdzają się. - Wchodząc na stację benzynową, wchodząc do sklepu można spotkać praktycznie samych ludzi bez maseczek, dlatego że za to praktycznie nie grozi żadna kara - powiedział polityk.