Leszek Miller

i

Autor: Piotr Grzybowski Leszek Miller

Leszek Miller: Różne Sierpnie

2017-08-30 4:00

Jutro pod tym, co zostało ze Stoczni Gdańskiej, odbędą się uroczystości 37. rocznicy zawarcia porozumień sierpniowych. Tradycyjnie już okaże się, że przywódcy strajków: Marian Jurczyk w Szczecinie, Lech Wałęsa w Gdańsku i Jarosław Sienkiewicz w Jastrzębiu-Zdroju podpisali ustalenia kończące protesty sami ze sobą. Negocjatorzy ze strony władz PRL - Mieczysław Jagielski, Kazimierz Barcikowski i Aleksander Kopeć - nie wystąpią w relacjach z tamtych wydarzeń. Nie dlatego, że nie żyją, bo materiałów archiwalnych jest mnóstwo, ale z potrzeby przeinaczania historii. Skoro PRL była samym złem, nie mogą być obsadzani w pozytywnych rolach jej przedstawiciele. Czołgi, ZOMO, stan wojenny - owszem. Ale rozmowy, negocjacje - to już nie.

Na tegoroczne obchody KOD postanowił w roli gospodarza zaprosić Solidarność. Związek uznał to za bezczelne przywołanie na własne urodziny. Po decyzji wojewody pomorskiego KOD musi się przenieść spod pomnika Poległych Stoczniowców. Gdyby na placu pod słynną bramą nr 2 miało dojść do konfrontacji, byłby to bolesny obraz. Symboliczny i współczesny, oddający podziały polityczne. Były szef Solidarności Janusz Śniadek uważa, że Lech Wałęsa powinien zniknąć z podręczników, a zwolennicy Lecha nie pozostają dłużni wobec Kaczyńskiego. Ale czy warto okładać się cepami w takim dniu? Mieczysław Jagielski w wywiadzie sprzed lat wspominał inną rocznicę:

- Na dziesięciolecie podpisania porozumień sierpniowych zostałem zaproszony na uroczystości w Stoczni Gdańskiej. Od Wałęsy dostałem dedykację: "Mieczysławowi Jagielskiemu, współtwórcy Sierpnia". Szedłem tym samym szpalerem, co kiedyś. Pogodni ludzie pytali, co robię, dlaczego się nie pokazuję w TV, jak zdrowie. To było spełnienie marzenia, że przyjadę kiedyś do Gdańska i wiedząc, że zachowałem się godnie, będę mógł ludziom spojrzeć w twarz.

Jagielski dostawał emeryturę wicepremiera w wysokości 2057 zł. Pod koniec życia zajmował się pszczołami. Czytał książki, gazety i produkował miód. Do rangi symbolu urasta, że z sześciu sygnatariuszy porozumień sierpniowych, które dały początek Solidarności, żyje tylko Lech Wałęsa.

ZOBACZ: Beata Szydło głosowała za uchyleniem sankcji za niepłacenie podatków

PRZECZYTAJ: Rozłam w partii Schetyny? Senatorowie PO krytykują posła Budkę

POLECAMY: Wałęsa chce pójść na WOJNĘ z "Solidarnością"?