Lech Wałęsa dokonał pewnego rodzaju podsumowanie swojego życia. Na łamach Newseeka poniekąd przyznał się do swojej porażki: - Właściwie przegrałem wszystko. Nie o taką Polskę walczyłem - wyznał były prezydent. Wałęsa opowiedział również o tym, że największą porażkę poniósł jako ojciec: - (...) Nie miałem czasu na zajmowanie się tym, tak jak powinienem. Nawet jak coś pomagałem, to było nieprzemyślane. A przez to bardziej zniszczone niż zbudowane - wyznał Wałęsa. - Z żoną się nie kłócimy. Nie ma pretensji, sporów czy wojny. Po prostu ona realizuje swoje, a ja swoje i nie wchodzimy sobie na odciski. W koncepcji małżeństwa, którą proponuje żona, mniej się kochamy niż w tej, która była na początku - kontynuował Wałęsa.
Wałęsa zapytany o to, czy wybaczył żonie napisanie książki, odpowiedział: - To nie jest kwestia wybaczania. Byłem wychowany w zupełnie innej koncepcji małżeństwa, a żona się z niej wyłamała. Wybrałem sobie żonę prostą, nie pisarkę - odpowiedział.
WIĘCEJ WYZNAŃ WAŁĘSY: WSTRZĄSAJĄCE wyznanie Lecha Wałęsy: Zbliżam się do końca swoich dni