Lech Wałęsa o tajemniczej CHOROBIE prezydentów!

2015-07-03 15:16

Lecha Wałęsę dopadła tajemnicza choroba! Choć było to już 20 lat temu, dobrze pamięta wszystkie jej objawy. Nauczony doświadczeniami teraz pomaga Bronisławowi Komorowskiemu, który też się z nią zmaga. Domyślacie się, co dopada byłych prezydentów?

To musi być naprawdę ciężkie doświadczenie, skoro po 20 latach od ustąpienia z fotelu prezydenta Lech Wałęsa ciągle pamięta, co czuł kiedy odchodził z urzędu. W wywiadzie dla Rzeczpospolitej były prezydent wspomina, że przez pół roku "odchorowywał" utratę władzy. Pomogła mu wtedy praca fizyczna. Wałęsa nie ma wątpliwości, że Bronisława Komorowskiego po przegranych wyborach dopadła ta sama choroba. Rozumie ustępującego prezydenta, dobrze wie, co przeżywa, dlatego ma dla niego dobrą radę. Też musi swoje "odchorować"! - Odchorowanie przegranej zajmie Komorowskiemu pewnie do roku. Jak się wyleczy, to pewnie nie będzie chciał być dalej w aktywnej polityce. Dopiero teraz zobaczy, jak to jest. Zobaczy stosunek ludzi do siebie, do nowego prezydenta, jak to wszystko działa, kiedy nie jest się już głową państwa. Łatwo się przyzwyczaić do bycia pierwszą osobą w państwie. Odzwyczaić się jest znacznie trudniej - zapewnia Wałęsa.

"Za żadne skarby świata nie kandydowałbym do Sejmu i Senatu"

Pytany o pomysł, żeby Bronisław Komorowski kandydował do Sejmu, Wałęsa przyznał, że sam nie zrobiłby tego za żadne skarby świata. - Jeśli chce kandydować, to niech kandyduje. Wszystko zależy od niego. Ja się za bardzo przejmowałem, za dużo chciałem zrobić dla Polski i nie mam już ochoty na wybieralne stanowiska. Jeśli Komorowski dobrze się czuł w parlamencie i nie przeżywał wszystkiego tak mocno jak ja, to niech kandyduje - radzi.

"Wiedziałem, że przegra wybory"

Były prezydent tłumaczy się też, dlaczego w kampanii nie wsparł czynnie kandydata PO. Dystansował się do Komorowskiego, bo czuł, że wybory skończą się porażką. - Wiedziałem, że przegra wybory i nie chciałem brać na siebie współodpowiedzialności za porażkę - wyznał szczerze Wałęsa. Za przegraną prezydenta obwinia "młode wilczki". - Był atakowany, nie miał szans - twierdzi Wałęsa.