„W jakim charakterze na wycieczce do Białego Domu była Pana córka? I drugie pytanie: Jeżeli była prywatnie, to czy zapłaciła za przelot z własnych pieniędzy, czy jednak złożyli się na to wszyscy Polacy płacący podatki?” - zapytał Andrzeja Dudę jeden z internautów. I chociaż prezydent nie zawsze odpowiada na zaczepki, tym razem udzielił odpowiedzi.
Jak stwierdził Andrzej Duda, jego córka przyleciała do Stanów Zjednoczonych na „prywatny koszt” rodziny prezydenta. W podróż miała się zaś udać „samolotem regularnych linii lotniczych”. Na miejscu zatrzymała się dzięki pieniądzom rodziców. „Zapewniam, że polski Podatnik nie dokłada do jej obecności w USA ani grosza” - zadeklarował Duda.
Bilet lotniczy do USA kosztuje średnio ok. 2 tys. zł. Taki wydatek to stosunkowo niewiele dla prezydenta, który zarabia ok. 20 138 zł brutto (czyli ponad 14 tys. zł na rękę miesięcznie - red.).