Krzysztof Rutkowski wróci do więzienia? "Jestem przygotowany mentalnie"

2013-12-10 8:34

Gościem Sławomira Jastrzębowskiego był Krzysztof Rutkowski. Rozmowa naczelnego SE.pl dotyczyła głównie procesu apelacyjnego ws. śląskiej mafii paliwowej. Właściciel firmy detektywistycznej został w tej sprawie skazany w I instancji. W środę kolejna decyzja w tej sprawie, po której Rutkowski może wrócić za kraty! Czy jest na to przygotowany? Jak wspomina poprzedni pobyt w więzieniu.

Sławomir Jastrzębowski zapytał Krzysztofa Rutkowskiego czy nie obawia się środowej dezyzji sądu i tego, że może wrócić za kraty.

– Jestem do tego przygotowany mentalnie – mówi Rutkowski.

– I zostawi pan partnerkę i małe dziecko? – dopytywał naczelny "Super Expressu"?

– To jest życie – odpowiedział właściciel biura detektywistycznego i świeżo upieczony tatuś, który ledwie w sobotę odbierał swojego synka po narodzinach ze szpitala.

CZYTAJ: Maleńki Krzysztof Rutkowski pod nadzorem uzbrojonych po zęby antyterrorystów!

Krzysztof Rutkowski wspominał też swój pobyt w areszcie śledczym. Jak mówił już wcześniej był "na dnie piekła". Ponieważ towarzystwo innych osadzonych mogło być dla niego niebezpieczne, siedział w pojedyńczej celi.

– Przez 9 miesięcy nie widziałem twarzą w twarz żadnego osadzonego, poza tym, który przynosił mi jedzenie – opowiada Rutkowski.

Choć chce uchodzić za twardziela, rozpływa się gdy mówi o swoim kilkudniowym synku: Krzysztofie-juniorze.

ZOBACZ: Krzysztof Rutkowski płakał, kiedy zobaczył syna

– Jest cudowny, jego zdjęcia dostaję na bieżąco, co godzinę. Wpadłem na pomysł, żeby nad łóżeczkiem powiesić kamerę – opowiada Krzysztof Rutkowski.