52-letni Benedykt D. był poszukiwany listem gończym za fałszerstwa, w tym dokumentów tożsamości, od dwóch lat. Ostatnio jego ulubioną metoda oszukiwania ludzi było podawanie się za komornika sądowego. Proponował on, jako komornik, nabycie samochodów po atrakcyjnych cenach.
Samochody te miały pochodzić z przejęć komorniczych. Benedykt D oferował je potencjalnym nabywcom po cenie wywoławczej. Było naprawdę wiele osób, które kusił niska cena samochodu i wpłacały oszustowi zaliczkę. Oczywiście po trzech miesiącach okazywało się, że pieniądze przepadły, a samochodu też nie ma.
Benedykt D. ukrywał się przede wszystkim w Niemczech i Czechach, ale swoich oszustw dokonywał w Polsce. Sprytnie wybierał hotele, w których nie było monitoringu. Pomagały mu jeszcze trzy osoby, które jeszcze poszukuje policja.
Przestępca wpadł podczas próby "sprzedaży" takiego samochodu. Muszę podkreślić, że znów stało się to dzięki naszej współpracy z Komendą Wojewódzką Policji w Katowicach, sekcją poszukiwań, bo Benedykt D. przemieszczał się i co raz odwoływał umówione spotkanie. Ale został ujęty. O jednego drania mniej!
Na pewno słyszeliście, że poszukujemy wandali, którzy doprowadzili do śmierci dwie żyrafy w łódzkim ZOO. Mam nadzieję, że sprawcy tego czynu zostaną szybko przez nas złapani.