Polityk zanim wsiadł na łódkę, szczegółowo sprawdził, czy zarówno kapok, jak i gwizdek są sprawne. Po szybkim teście, Krzysztof Kwiatkowski wiosłował niczym wytrawny sportowiec.
Łódka, woda i wiaterek - wakacyjny relaks posła... w Warszawie
- Każdy z nas, szczególnie, kiedy doskwiera nam skwar i upał, szuka odrobimy wytchnienia nad wodą. Wielu warszawiaków nie wie, jak wspaniałym miejscem jest jeziorko Czerniakowskie, gdzie znajduje się nie tylko plaża, ale też świetna przystań, na której można wynająć łódkę i popływać. A wbrew pozorom na jeziorku można się zmęczyć, wiosłując – opowiada nam Kwiatkowski.
Senator po wielu ostrych machnięciach wiosłem w pełnym słońcu poczuł, że pali go letni gorąc. Postanowił, że czas na krótki odpoczynek. Dobił do brzegu, przysiadł na pomoście i niewiele, myśląc, zrzucił czarne polo, prezentując nagą klatę. Relaks w takich okolicznościach przyrody to czysta przyjemność. Można łatwo zapomnieć, że to wciąż Warszawa, a nie mazurskie szuwary.
Senator poleca wszystkim taki wypoczynek. - To świetna forma aktywnego odpoczynku! Polecam! To moja ulubiona przystań na terenie Warszawy – kwituje Krzysztof Kwiatkowski.