Minister oszukała, że jest magistrem
We wszystkich oficjalnych biogramach Katarzyny Kotuli widniała informacja, że uzyskała licencjat z anglistyki na uczelni Collegium Balticum, a później tytuł magistra na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Można było o tym przeczytać min. na stronach sejmowych, na Wikipedii, ale też na prywatnej stronie posłanki Lewicy, gdzie widniała notka o ukończeniu poznańskiej uczelni. Portal Strefa edukacji jako pierwszy ogłosił, że to nieprawda. A sama Kotula we wrześniu ubiegłego roku zgłosiła Kancelarii Sejmu, że jest absolwentką wyłącznie niewielkiej prywatnej szkoły w Szczecinie. - Informuję, że Pani Katarzyna Kotula studiowała na Wydziale Anglistyki UAM na studiach II stopnia. Zaliczyła wszystkie przedmioty, ale nie złożyła pracy magisterskiej. Nie jest absolwentką UAM – informuje nas Małgorzata Rybczyńska, rzeczniczka tej uczelni.
Kowalski spodziewa się zarzutów
A tak tłumaczy się sama minister. -Błąd wynikał z faktu, że zgodnie z prawdą podałam na początku mojej pierwszej kadencji w Sejmie, że oprócz ukończenia studiów licencjackich, studiowałam także na studiach magisterskich. Wyższe wykształcenie posiadam jednak z tytułu licencjatu uzyskanego w Szczecinie – czytamy. Janusz Kowalski z PiS wprost zarzuca jednak kłamstwo. - Poseł wprowadzając dane do sejmowego systemu potwierdzał ich zgodność z prawdą swoim podpisem. To nie tylko powód do dymisji, ale tez postawienia zarzutów za poświadczenie nieprawdy – twierdzi poseł.
Z naszych informacji wynika, że klub PIS w najbliższych dniach może złożyć wniosek o wyrażenie wotum nieufności minister Katarzynie Kotuli.