- Przed nami arcytrudny czas. Restrykcje są niezbędne - zapowiedział w środę szef rządu i zaapelował o pozostanie w domach.
Morawiecki przedstawił m.in. czarny scenariusz wprowadzenia całkowitego zamknięcia. Powiedział, że jesteśmy o krok od tego, a jego wprowadzenie jest możliwe, jeśli poziom zachorowań osiągnie poziom 75 przypadków na 100 tys. mieszkańców.
- Jeśli obostrzenia nie przyniosą rezultatu taki poziom zachorowań, może zostać osiągnięty w terminie 7-10 dni - stwierdził szef rządu.
Premier ogłosił również wprowadzenie nowych restrykcji, które będą miały znaczenie dla życia wszystkich obywateli. Od soboty sklepy w galeriach handlowych - oprócz spożywczych, drogerii, aptek, zostają zamknięte. Od poniedziałku uczniowie klas 1-3 zostają w domach. Ma to potrwać przynajmniej do końca listopada.
Premier przypomniał również, że w innych krajach Europy sytuacja jest jeszcze gorsza. W niektórych, takich jak Hiszpania, Francja czy Wielka Brytania wprowadzono m.in. godzinę policyjną.