Miało być dobrze, a wyszło jak zwykle. Ewa Kopacz znów zaliczyła wpadkę, podaje portal 300polityka.pl. W sobotę pani premier była w górach i gościła w Nowym Sączu. W czasie spotkania z mieszkancami chciała pochwalić się tym, że w Polsce stopa bezrobocia w czerwcu wyniosła 10,4 proc., co jej zdaniem było najlepszym wynikiem od wielu lat. Kopacz z dumą mówiła: - To od roku bodajże 2001, po raz pierwszy tak niska stopa bezrobocia. Niestety, okazało się, że to nieprawda! Ewie Kopacz pomieszały się dane. Odkrył to szef sztabu Prawa i Sprawiedliwości, Marcin Mastalerek. Były rzecznik partii Jarosława Kaczyńskiego był obecny, także w sobotę, na spotkaniu Beaty Szydło z wyborcami w gminie Odrzygół (woj. mazowieckie). Mastalerek wywęszył więc wpadkę Kopacz i z triumfem ogłosił: - Skąd oni biorą te dane? - zastanawiał się Mastalerek. I dodał: - W czerwcu 2008 roku bezrobocie wynosiło 9,4%. W 8 lat rządów PO bezrobocie wzrosło najpierw, a teraz PO doprowadziła prawie do takiego poziomu, jak wcześniej. Gratuluję dobrego samopoczucia. PO najpierw zwiększyła bezrobocie, a teraz jeszcze się cieszą. Albo ktoś wprowadził w błąd premier Kopacz, albo ona wprowadza w błąd opinię publiczną, czytamy w serwisie. Jak widać opozycja czuwa na każdym kroku.
Zobacz: Beata Szydło: Mój dom - to moja oaza. Tylko w Super Expressie! [ZDJĘCIA]