Komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych przedstawi w czwarte (25 lipca) raport końcowy ze swoich prac oraz zagłosuje nad złożeniem wniosków do prokuratury dotyczących możliwości popełnienia przestępstwa przez polityków z PiS, którzy mieli udział w przygotowaniu wyborów prezydenckich w 2020 r. Dariusz Joński, który do niedawna kierował pracami komisji, teraz przewodniczącą jest Magdalena Filiks, w czwartek w rozmowie z PAP powiedział, że liczący blisko 400 stron raport komisji to w jego ocenie "dokładnie przygotowany i przeanalizowany ogromny akt oskarżenia". Jak wyjaśnił, przygotowane przez komisję zawiadomienia do prokuratury mają dotyczyć kilkunastu osób, w tym byłego premiera Mateusza Morawieckiego, byłego wicepremiera i szefa MAP Jacka Sasina, byłej marszałek Sejmu Elżbiety Witek oraz prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Joński ocenił, że to Morawiecki bezpośrednio odpowiada za "zamach na wolne, demokratyczne wybory", w tym decyzję zobowiązująca Pocztę Polską do przygotowania wyborów korespondencyjnych i tym samym odebranie kompetencji Państwowej Komisji Wyborczej. Zaznaczył, że "to będzie pierwszy przypadek w historii, kiedy prokuratura złoży wniosek o uchylenie immunitetu premiera".
CZYTAJ: Szokujący raport komisji śledczej! "Kaczyńskiemu i Morawieckiemu grozi do 10 lat więzienia"
Komisja śledcza ds. wyborów kopertowych
Przypomnijmy, że komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych bada legalność, prawidłowość oraz celowość działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta RP w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego. Od 19 grudnia 2023 r. do 24 maja komisja odbyła 25 posiedzeń, na których przesłuchała 28 świadków.