Krzysztof Gawkowski wypowiedział się na temat wyborów nowego marszałka Sejmu w dniu 13 listopada. Ocenił też Elżbietę Witek na tym stanowisku.
- Nie twierdzę, że Elżbieta Witek była złym marszałkiem jeżeli chodzi o prowadzenie obrad. Nawet mogę powiedzieć dobre słowo. Elżbieta Witek sprawnie prowadziła obrady. Mówię to wprost i zawsze to mówiłem. Umiała rolę marszałka na Sali plenarnej odegrać w sytuacjach niekrytycznych, ale w sytuacjach krytycznych prowadziła politykę wprost sprzyjającą jednej partii i naginającą zasady – mówił w „Wieczornym Expressie”.
Polityk powiedział także, jaki był główny powód braku poparcia dla Elżbiety Witek.
- Myślę, ze co najmniej dwa razy został złamany regulamin […] To stanowiło o tym, że pani marszałek Witek nie dostała poparcia innych partii, a nie to, że nie była sprawną prowadzącą obrady czy umiejącą rozmawiać z opozycją wtedy – powiedział w rozmowie z Kamilem Szewczykiem.
Krzysztof Gawkowski został zapytany także o to, jakiego kandydata z ramienia PiS mogłaby poprzeć Lewica.
- Szukam w myślach i Małgorzatę Wasserman znajduję. Na pewno byśmy się zgodzili i poparli tę kandydatkę. Miejsce dla kandydata PiS-u w prezydium Sejmu czy Senatu będzie całą kadencję. Nikt go nie zabierze, nic się nie wydarzy i na pewno nie będzie żadnej wojny – skwitował.