Pandemia koronawirusa nie odpuszcza, a co gorsza pojawiają się nowe warianty wirusa. Teraz najbardziej niebezpieczny, nowy wariant to Delta, który może narobić kłopotów. W rozmowie z PAP wirusolog prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii UMCS w Lublinie ostrzega, że wariant ten jest bardziej zakaźny: - Wariant delta jest bardziej zakaźny, ponieważ ma wyższy współczynnik reprodukcji – jedna zakażona osoba może zainfekować osiem kolejnych. A one następne osiem. Szacuje się, że delta rozprzestrzenia się około 60 proc. szybciej niż wariant brytyjski - oceniła ekspertka. Jeśli chodzi o zakażenie wirusem Delta, to eksperci są zgodni, może do niego dojść nie tylko przez kontakt z chorym, ale w inny sposób, o wiele łatwiejszy: - Wystarczy przejść obok zakażonej osoby lub tylko wejść do pomieszczenia, w którym wcześniej ona przebywała. Takie przypadki były już w Australii. To świadczy, jak niebezpieczny jest to wirus – przyznała prof. Agnieszka Szuster-Ciesielsk.
Jej zdaniem wkrótce w naszym kraju zaczniemy obserwować wzrost zakażeń w związku z rozprzestrzenianiem się wariantu delta w Europie.
Kiedy czwarta fala koronawirusa? Ekspertka stawia sprawę jasno
Zapytana o czwartą falę koronawirusa w Polsce ekspertka wyjaśniała, kiedy najpewniej może dojść do wzrostu zakażeń w naszym kraju: - Uważam, że czwarta fala może rozpocząć się w Polsce w drugiej połowie sierpnia. Na razie tego jeszcze nie odczuwamy, ale to jest sytuacja przejściowa, lada dzień się ona zmieni. Nie może być inaczej, skoro w otaczających nas państwach sytuacja zaczyna być już powoli alarmująca, np. w Niemczech czy Czechach, gdzie notuje się 20-procentowy wzrost zakażeń w porównaniu tydzień do tygodnia – podkreśliła prof. Szuster-Ciesielska.
Wariant Delta. Ekspert nie ma wątpliwości, co nas czeka: "Będzie rzeź". Wskazał, w których miejscach będzie najgorzej
Według wirusolog delta uderzy najbardziej w region wschodni i południowo-wschodni, ponieważ tam jest najmniej zaszczepionych. Dlatego jej zdaniem prawdopodobne jest, że nastąpi regionalizacja obostrzeń, a nie ogólnopolski lockdown.