Waldemar Witkowski

i

Autor: EAST NEWS Waldemar Witkowski

Kontrowersyjna wypowiedź

"Każdemu się zdarza" – Senator Lewicy o jeździe po alkoholu

2024-12-25 19:47

Wigilia w tym roku przyniosła nie tylko świąteczne życzenia, ale i polityczne skandale. Senator Lewicy Waldemar Witkowski wywołał burzę swoją lekceważącą wypowiedzią na temat jazdy pod wpływem alkoholu. "Każdemu się zdarza" – stwierdził na antenie Telewizji Republika, co szybko spotkało się z ostrą krytyką internautów i aktywistów. Co senator miał na myśli i jak się tłumaczył?

Jazda po pijaku: "Tradycja w Polsce"?

Wszystko zaczęło się od dyskusji w programie "#PO 11", prowadzonym przez Adriana Klarenbacha. Tematem był przypadek z 2019 roku, kiedy to żona Ryszarda Kalisza została zatrzymana z 2,5 promila alkoholu we krwi, przewożąc w samochodzie 3,5-letnie dziecko. Prowadzący określił sytuację dosadnie: "narąbana jak szpadel". W odpowiedzi Witkowski zaskoczył widzów, stwierdzając, że "każdemu się zdarza" i że "w Polsce jest taka tradycja".

Senator poszedł jeszcze dalej, dodając, że jazda po alkoholu, mimo wysokich kar, to powszechne zjawisko. "Niech się uderzy w pierś ten, kto tego nie czynił kiedyś" – mówił. Wypowiedź wywołała falę oburzenia, a nagranie programu stało się hitem w mediach społecznościowych.

Waldemar Witkowski broni swoich słów

Po lawinie krytyki senator próbował wyjaśnić swoje stanowisko w mediach społecznościowych. W odpowiedzi na wpis grupy aktywistów "Stop Cham Warszawa" Witkowski zasugerował ujednolicenie limitów alkoholu we krwi w całej Europie. "W Polsce to 0,2 promila, a w wielu krajach jest to 0,5 lub nawet 0,8 promila" – pisał, dodając, że "lampka wina czy małe piwo to co innego" niż prowadzenie z 2,5 promila.

Aktywiści szybko przypomnieli, że przypadek omawiany w programie dotyczył właśnie 2,5 promila, a nie "okazjonalnej lampki wina". Senator tłumaczył się dalej, twierdząc, że nie znał szczegółów zdarzenia.

Kontrowersje wokół propozycji zmiany prawa

Witkowski nie poprzestał na tłumaczeniach. Senator zaproponował, by rozważyć zmiany w polskim prawie, podnosząc dopuszczalny limit alkoholu we krwi dla kierowców."Wiele leków działa podobnie jak alkohol, a o narkotykach nie wspominam" – argumentował. Pomysł spotkał się z mieszanymi reakcjami.

Radna Dorota Spyrka z Partii Razem zasugerowała wprowadzenie pojęcia "zabójstwa drogowego" dla osób, które powodują wypadki po alkoholu. Zdaniem aktywistów i internautów, wypowiedzi Witkowskiego bagatelizują problem i mogą być postrzegane jako przyzwolenie na jazdę pod wpływem.

Kim jest Waldemar Witkowski?

Obecnie przewodniczący senackiej komisji edukacji, w 2020 roku ubiegał się o urząd Prezydenta RP, zdobywając zaledwie 0,14 proc. głosów. Teraz, zamiast edukacją, zajmuje się kontrowersyjnymi wypowiedziami, które mogą wpłynąć na jego polityczną przyszłość.

Sonda
Czy popierasz propozycję zmiany limitu alkoholu dla kierowców?

Nasi Partnerzy polecają