„Super Express”: – Wałbrzyscy radni podjęli uchwałę o obowiązkowym szczepieniu wszystkich mieszkańców i osób pracujących w mieście. Czy wprowadzenie obowiązkowych szczepień w całej Polsce byłoby zasadne?
Katarzyna Kowalska: – Musimy wyjść od tego, że system ochrony zdrowia, który jest nadwerężony wskutek pandemii, znalazł się w trudnej sytuacji. Zabiegi planowe zostały odwołane. Wielu pacjentów ma poważne problemy zdrowotne po samym przechorowaniu COVID-19. Koronawirus to choroba zakaźna, która powoduje duże straty dla organizmu. Analizuję doniesienia naukowe i śledzę to, co się dzieje na świecie i w Polsce...
– I jakie jest pani stanowisko po dokonaniu analizy?
– Uważam, że powinniśmy wprowadzić obowiązek szczepień. Proszę zwrócić uwagę, że szczepienia na gruźlicę czy polio są obowiązkowe. Od ponad roku walczymy z epidemią koronawirusa, a ten dobrze sobie radzi, tworząc nowe mutacje. Jako pielęgniarka popieram obowiązek szczepień.
– Jednak są osoby, które kontestują pomysł o obowiązkowym szczepieniu przeciw koronawirusowi. Ta część społeczeństwa uważa, że to zamach na ich wolność. Doprawdy?
– Jestem zdecydowanie przeciw postawom antyszczepionkowym. Mamy na rynku trzy rodzaje szczepionek. Tak że jest wybór. Nie uważam, aby obowiązkowe szczepienia były zamachem na wolność.
– To znaczy?
– Mówienie o ograniczeniu swobód obywatelskich jest w tym przypadku bezpodstawne.
– Dlaczego?
– Wiele osób nie może się zaszczepić z uwagi na poważne problemy zdrowotne. Mimo że bardzo tego chcą z powodu aktualnego stanu zdrowia. Dlatego obowiązek szczepień pozwoli ocalić ich życie, aby nie doszło do ich zakażania – mówimy o dążeniu do uzyskania odporności stadnej. Bądźmy odpowiedzialni.
Rozmawiała Sandra Skibniewska
PODPIS
Katarzyna Kowalska,
Pielęgniarka, Pielęgniarki Cyfrowe