Nie jest tajemnicą, że prokuratura ma poważne zarzuty względem byłej gwiazdy jednej z telewizyjnych stacji komercyjnych. Pod koniec lipca Durczok uczestniczył w kolizji na remontowanym odcinku drogi krajowej nr 1 pod Piotrkowem Trybunalskim. W wydychanym powietrzu miał aż 2,6 promila alkoholu!
Kiedy wytrzeźwiał usłyszał dwa zarzuty: sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, którego dopuściła się osoba będąca w stanie nietrzeźwości, oraz kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Teraz, w rozmowie z PAP, śledczy ujawnili wyniki badań krwi Kamila Durczoka.
- Z opinii badania krwi na zawartość środków psychoaktywnych wynika, że u podejrzanego nie ujawniono substancji o charakterze narkotycznym, czyli amfetaminy, kokainy, opiatów, metamfetaminy czy THC - w rozmowie z PAP przekazał Błaszczyk.
Byłej gwieździe dziennikarstwa grozi do 12 lat więzienia. Durczok przyznał się tylko do jazdy pod wpływem alkoholu.