Casting przy Nowogrodzkiej wchodzi w nowy etap
Prezes PiS Jarosław Kaczyński podzielił się już z opinią publiczną niektórymi wnioskami, które płyną z badań. I tak wiadomo, że o prezydenturę w barwach jego partii nie będzie walczyła kobieta, wyborcy oczekują też stosunkowo młodego, dynamicznego polityka, z możliwie czystą kartą. Stąd wysokie notowania takich polityków jak Tobiasz Bocheński (37 l.), Zbigniew Bogucki (44 l.) i Karol Nawrocki (41 l.). - Teraz ankietowani usłyszą o konkretnych nazwiskach. Zobaczymy jak dużo jest do nadrobienia jeżeli chodzi o ich rozpoznawalność, jakie wzbudzają emocje. W kontekście II tury kluczowa jest też wiedza jak odbiera ich elektorat Konfederacji. Z gry ciągle nie wypadli też liderzy naszego środowiska Mariusz Błaszczak i Mateusz Morawiecki – mówi nam jeden z polityków PiS.
Na końcu zdecyduje prezes
Ważnym elementem wyłaniania kandydata PiS są też rozmowy z poszczególnymi politykami. W ostatnich tygodniach Bogucki, Bocheński, Nawrocki, czy też Jaki wiele razy odwiedzali gabinety w partyjnej centrali przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie. I właśnie zdaniem socjologa prof. Henryka Domańskiego (72 l.) ostatecznie to nie sondaże będą najważniejsze. - Badania są oczywiście istotne, ale jeszcze ważniejsza jest intuicja lidera całego obozu, Jarosława Kaczyńskiego. To on ostatecznie wskaże kandydata. Tym bardziej że nie pomylił się w 2014 roku wskazując Andrzeja Dudę - uważa ekspert.
ZOBACZ, JAK WYGLĄDA PAŁAC PREZYDENCKI W ŚRODKU. GALERIA NIŻEJ: