Od 2007 r. prezes banku, w 2015 r. wchodzi do wielkiej polityki. Nie zostaje jednak posłem czy urzędnikiem w ministerstwie. Od razu obejmuje fotel wicepremiera! Do tego dochodzi funkcja ministra rozwoju i finansów. A dwa lata później zostaje premierem. Tak kolejne szczeble władzy w Polsce pokonywał Mateusz Morawiecki. - Jest dla Polaków politykiem nadziei, osobą, która osiągnęła sukces, która nie jest uwikłana w partyjne skandale i afery - ocenia prof. Kazimierz Kik, politolog.
Co dalej z karierą polityczną premiera? Jest częstym gościem w gabinecie prezesa Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie. Zdaniem osób pytanych w naszym sondażu, już teraz może zastąpić Jarosława Kaczyńskiego w fotelu szefa największej partii. Tego chce aż68 proc. pytanych. Co na to politycy Prawa i Sprawiedliwości? - Proszę mnie dopisać do tych 32 proc. Jest dobrze, jak jest, i długo jeszcze będzie tak dobrze. Cała nadzieja Polski jest w tym, by sprawami państwa kierował pan prezes Jarosław Kaczyński - komentuje nam poseł partii rządzącej Stanisław Pięta (47 l.).
Badanie przeprowadzone zostało przez Instytut Badań Pollster w dniach 29-30 stycznia na próbie 1102 dorosłych Polaków.