Od stycznia polska polityka była zdominowana przez temat Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika. Obaj politycy przez dwa tygodnie przebywali w więzieniu, ale wyszli z niego po tym, gdy ułaskawił ich prezydent Andrzej Duda. Obaj uważają również, że nadal są posłami, choć zupełnie inne zdanie na ten temat ma rządząca koalicja, w tym również marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Lider Polski 2050 postanowił, że uruchomi procedurę obsadzenia mandatu po Mariuszu Kamińskim i dzięki temu szansę zasiadania w ławach poselskich otrzymała Monika Pawłowska. Przedstawiciele opozycyjnej partii zapowiedzieli, że nie na pewno nie dołączy ona do klubu PiS, a sama zainteresowana stwierdziła, że w takim przypadku będzie posłanką niezrzeszoną. O tę sprawę oraz o brak chęci odejścia Janusza Wojciechowskiego był również pytany Jarosław Kaczyński.
- O ile mi wiadomo, nie chce się podać do dymisji. Pan Wojciechowski przyszedł do nas z ZSL-PSL. To dla nas nauczka, że od tych środowisk trzeba trzymać się z daleka - ocenił prezes Prawa i Sprawiedliwości. Jarosław Kaczyński uważa, że protesty na granicy są spowodowane złą polityką Unii Europejskiej. Obwinia za to m.in. Janusza Wojciechowskiego.