Jarosław Kaczyński

i

Autor: Art Service/Super Express

nie owija w bawełnę

Kaczyński ostro o gazie do autobusów MZA w Warszawie. Nie gryzł się w język

2025-01-13 15:54

- Gaz od Rosjan w warszawskich autobusach i rosyjskie standardy cenzury internetu. Marsz ku dyktaturze trwa - ocenił szef PiS Jarosław Kaczyński komentując medialne doniesienia dotyczące kontrahenta MZA w Warszawie oraz projektu przygotowanego przez resort cyfryzacji. Wpis dotyczący spawy opublikował na portalu X.

- Gaz od Rosjan w warszawskich autobusach i rosyjskie standardy cenzury internetu. Za trzy złote rosyjska spółka znika z listy sankcyjnej, a informacje o tym miałyby zniknąć z przestrzeni publicznej. Dlatego chcą zamykać niezależne media i cenzurować internet - by nie było niczego poza ich propagandą. Marsz ku dyktaturze trwa - skomentował Jarosław Kaczyński na platformie X.

Prezes PiS w ten sposób odniósł się do dwóch artykułów, które pojawiły się w poniedziałek (13 stycznia). "Dziennik Gazeta Prawna" podał, że ministerstwo cyfryzacji, które pracuje nad nowelizacją ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, wdrażającą unijne rozporządzenie - akt o usługach cyfrowych (DSA), chce wprowadzić do noweli dodatkowe przepisy.

Jak napisał "DGP", do projektu dodano "kontrowersyjną procedurę blokowania treści w sieci", która ma umożliwić prezesowi Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) rozstrzyganie, czy zablokować jakieś treści w internecie bez udziału sądu i wiedzy samych internautów. Dziennik zwraca uwagę, że resort "zrobił to już po przeprowadzeniu konsultacji publicznych, w pierwotnej wersji projektu jej nie było". W ocenie cytowanych przez gazetę ekspertów, jest to zagrożenie dla wolności słowa.

Z kolei portal wp.pl napisał, że kontrahentem Miejskich Zakładów Autobusowych w Warszawie została spółka należąca do Rosjan i powiązana z Gazpromem. - To ona dostarcza gaz do części stołecznych autobusów. Firma znajdowała się na liście sankcyjnej, ale kilka tygodni temu z niej zniknęła - biznes wart kilkaset mln zł Rosjanie sprzedali za 3 zł powiązanym z nimi Polakom. MSWiA uznało to za wystarczające - czytamy na portalu. Artykuł portalu skomentował też szef klubu PiS Mariusz Błaszczak podczas konferencji prasowej. - Mamy do czynienia ze sprawą, która powinna być uwzględniona w raporcie dotyczącym rosyjskich wpływów w naszym kraju. Mamy do czynienia z uwikłaniem (prezydenta Warszawy) Rafała Trzaskowskiego w działalność firmy rosyjskiej  - mówił.

Sprawa gazu do autobusów MZA

Miejskie Zakłady Autobusowe kupiły od prywatnego przewoźnika zajezdnię autobusową przy ulicy Płochocińskiej na Białołęce. Na jej terenie jest instalacja do tankowania autobusów gazem, która należy do Omne Energia - firmy jeszcze niedawno wpisanej na listę sankcyjną. Jak ustalił portal Wirtualna Polska, wcześniejszy właściciel instalacji - wpisana na listę sankcyjną rosyjska firma Cryogas M&T Poland, warta kilkaset mln zł, została sprzedana firmie Omne Energia za 3 zł. Według ustaleń portalu nowa firma chciała usunięcia jej z listy sankcyjnej, ale kierownictwo MSWiA za rządów PiS się na to nie zgodziło, twierdząc, że ustalona cena "nie ma uzasadnienia ekonomicznego" i transakcja ma charakter pozorny.

- Nowe władze resortu w grudniu skreśliły Omne Energia z listy sankcyjnej. Zakup 100 proc. akcji za kwotę 3 zł uznały za akceptowalny. Równocześnie nikt nie informuje, skąd pochodzi gaz, którym tankowana jest część warszawskich autobusów. Wiadomo natomiast, że gaz do stworzonej przez rosyjski biznes instalacji dowozi cysterna spółki z nieudolnie zdartym logotypem - napisali dziennikarze WP.

Trzaskowski i Siemoniak reagują na sprawę zajezdni oraz doniesień na temat rosyjskiego gazu

Prezydent Warszawy pytany o tę sprawę podkreślił, że wcześniej o niej nie wiedział. - Informacje na temat zajezdni dotarły do mnie tydzień temu. Nie będę ukrywał, że jestem całą sytuacją bardzo zaniepokojony - powiedział Trzaskowski. Podkreślił, że rozmawiał na ten temat ze spółką (MZA), która wyjaśniała tę sprawę kierując pytania do MSWiA, bo Omne Energia została zdjęta z listy sankcyjnej.

Z kolei szef MSWiA Tomasz Siemoniak przekazał, że resort, także w ubiegłym roku, walczył w sądzie i wygrał to, że ta firma była przez cały czas na liście sankcyjnej. - W tym przypadku, jak wiadomo nawet z tej publikacji, zmienili się właściciele tej firmy, więc zmieniła się podstawa formalna - ocenił. Dodał, że kierowano się przepisami prawa, w tym krajowym rejestrem spółek. - Jeżeli nie było wątpliwości, że tutaj są zagraniczni udziałowcy rosyjscy, to takie decyzje były podjęte. Jeśli ktokolwiek tutaj popełnił jakiś błąd, na pewno będzie to rozliczone - zaznaczył Siemoniak.

***

Oświadczenie zarządu Omne Energia Zarząd Omne Energia S.A. („Spółka”) przedstawia dodatkowe informacje dotyczące wątków i faktów poruszonych w niniejszym artykule:

1. Spółka Pracownicza CMTP, założona przez polskich menedżerów, dokonała udanego przejęcia aktywów, które należały wcześniej do rosyjskich właścicieli. To sukces polskich ekspertów oraz wspierających ich doradców na trudnym rynku surowców energetycznych. Zarząd Spółki podejmował aktywne starania mające na celu zmianę jej struktury właścicielskiej jeszcze przed wpisaniem na Listę sankcyjną. Obecnie Omne Energia nie posiada jakichkolwiek związków z firmami rosyjskimi, białoruskimi lub obywatelami tych krajów. Również jej aktualni akcjonariusze od momentu nabycia akcji Spółki nie posiadają takich relacji i nie planują podejmować w przyszłości jakichkolwiek działań, które mogłyby skutkować powiązaniami z takimi podmiotami. Od samego początku zarówno Zarząd Spółki jak i cały jej personel prezentowały stanowczy i jednoznacznie negatywny stosunek do agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę.

2. Podstawowym założeniem złożonego w 2023 r. pierwszego wniosku o wykreślenie z Listy sankcyjnej było zaprezentowanie organom państwa planowanych i podjętych samodzielnie przez kierownictwo Spółki działań, mających na celu jej pełną polonizację oraz zerwanie wszelkich relacji biznesowych, organizacyjnych i gospodarczych z Rosją.

3. Symboliczna cena nabycia akcji Spółki była w pełni uzasadniona – wpisanie Spółki na Listę sankcyjną doprowadziło do drastycznej utraty wartości jej akcji, znacznej degradacji kapitału własnego oraz drastycznego spadku wszystkich parametrów finansowych. Od tego momentu Spółka ponosiła znaczące koszty utrzymania - tylko w latach 2023-2024 r. było to niemal 50 mln zł. Wyceny Spółki zlecone w 2024 r. dwóm niezależnym ekspertom, w tym biegłemu sądowemu, wykazały, że wartość akcji oscylowała wokół zera złotych. Raport z lutego oszacował wartość jednej akcji na kwotę ujemną, zaś raport z marca potwierdził brak wartości zbywczej Spółki. Spółce znane też były decyzje MSWiA z września 2023 r. o wykreśleniu podmiotów z Listy sankcyjnej, gdy cena sprzedaży pakietów udziałów została ustalona na kwotę 1 CHF w przypadku spółek Sulzer Pumps Wastewater Poland oraz Sulzer Turbo Services Poland. Wynegocjowana cena nie odbiega od wartości transakcji zakupów i przejęć (M&A) zrealizowanych przez zachodnie podmioty obecne w Rosji, które w okresie 2022-2024 przeprowadziły szereg transakcji określanych terminem „rapid sales”, pozbywając się aktywów, często ze stratą. Od momentu wpisania na Listę sankcyjną nie pojawiła się żadna oferta zakupu akcji Spółki. Zatem alternatywą do wykupu menedżerskiego było złożenie przez Zarząd w 2025 r. wniosku o upadłość i pozostawienie całości wymagających specjalistycznego know-how zasobów syndykowi. W tym kontekście decyzja polskich menadżerów o próbie zakupu akcji Spółki była odważna i innowacyjna – przede wszystkim z uwagi na brak gwarancji ostatecznego wykreślenia Spółki z Listy sankcyjnej.

4. Gaz dostarczany przez Omne Energia do jej wszystkich klientów pochodzi z Terminalu LNG im. Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu, gdzie sprzedawcą jest Grupa Orlen (wcześniej PGNiG) i jest nabywany wyłącznie od dostawców, posiadających dokumenty pochodzenia surowca. Oświadczamy, że Omne Energia ani jej poprzedniczka nigdy nie dostarczała rosyjskiego gazu do Miejskich Zakładów Autobusowych w Warszawie. Poprzedniczka Omne Energia była odbiorcą rosyjskiego LNG, gdy w świetle prawa międzynarodowego i polskich regulacji było to w pełni legalne. Import Spółki stanowił w skali roku maksymalnie 0,5% importu gazu ziemnego importowanego z Rosji do Polski. W latach 2013-2023 poprzedniczka Omne Energia w pełni współpracowała zarówno z administracją rządową jak i administracją skarbową – dostarczając niezbędne dokumenty, wnioskując o wydanie zgód administracyjnych jak i otrzymując stosowane zgody Ministerstwa Finansów i Krajowej Administracji Skarbowej.

5. Zarówno Omne Energia jak i jej poprzedniczka w latach 2013-2023 prowadziła i prowadzi szkolenia dla Państwowej Straży Pożarnej, co wynika z dążenia do zapewnienia bezpieczeństwa w obszarze wykorzystania LNG. Współpraca z jednostkami PSP odbywa się na etapie odbiorów każdej nowej stacji LNG i jest standardem zapewnianym przez Spółkę wynikającym z najlepszych praktyk zawodowych oraz przepisów bezpieczeństwa.