Kaczyńska od razu podkreślała, że nie jest za wprowadzeniem całkowitego zakazu abrocji, co było proponowane w obywatelskim projekcie ustawy "Stop aborcji". Marta Kaczyńska napisała wówczas w tygodniku "wSieci": - Kobiety powinny mieć zagwarantowaną możliwość podjęcia świadomej decyzji przy wsparciu odpowiednio przeszkolonego personelu medycznego, a także duchownych. Za swoją opinię została skrytykowana, m.in. przez publicystę Tomasza Terlikowskiego. Teraz, gdy za nami "Czarny Protest", a także odrzucenie projektu zakazującego aborcji, Kaczyńska znów zabrała głos.
Na Facebooku wyraziła swoje zdanie na temat protestów, które w poniedziałek odbyły się w Polsce. Zwróciła też uwagę, że tak jak przewidywała projekt zakazu aborcji nie został przyjęty do dalszych prac: - Zgodnie z moimi przewidywaniami projekt Ordo Iuris nie będzie dalej procedowany w Sejmie. I dodała, że wprowadzenia takich przepisów nie było realne, na co jak pisze, liczyli organizatorzy marszów: - Wbrew temu co chcieliby twierdzić organizatorzy ,,Czarnego protestu" wprowadzenie całkowitego zakazu aborcji nawet przez chwilę nie było realne.
I wyjaśnia, że "Czarnym Proteście" był efektem manipulacji: - Fala oburzenia, która przetoczyła się przez wiele polskich miast była efektem sprawnie przeprowadzonej manipulacji.
Zobacz: Marta Kaczyńska MIAŻDŻY projekt ustawy antyaborcyjnej! Apeluje też w sprawie in vitro!