Jeżeli w imprezie w Zakopanem uczestniczył szef podkarpackiej policji, było to naganne. I jeżeli funkcjonariusze bawili się na koszt polityka, musiałoby to budzić wątpliwości. Ale czy tak rzeczywiście było? "Super Express" powołuje się na swoich informatorów - oni potwierdzają obecność szefa podkarpackiej policji i to, że policjanci byli gośćmi posła Platformy Obywatelskiej - ale ja w swojej działalności miałam styczność z różnymi informatorami. Padałam ofiarą wielu opowieści. Np. pani, która była informatorem w sprawie swojej rzekomej krzywdy - kiedy gruntownie zbadałam tę sprawę - okazała się sama sobie winna. Upewnijmy się, jak było naprawdę, a dopiero później komentujmy. Sama wizyta policjantów w legalnym lokalu nie stanowi naruszenia prawa czy etyki.
Julia Pitera
Posłanka PO