- Mąż ma nietolerancję alkoholu, nie powinien w ogóle pić żadnych alkoholi. Robiliśmy takie badania – wyznała była pierwsza dama w rozmowie z „Radiem Zet”. Ale to nie wszystko, Kwaśniewski nie tylko nie zagląda do kielicha, ale nawet nie zje schabowego na niedzielny obiad! - Nie pijemy żadnego alkoholu, jesteśmy wegetarianami (...) Nie jemy mięsa, wędlin, prowadzimy naprawdę zdrowy tryb życia – powiedziała Jolanta Kwaśniewska. I dodała, że przykro jej z powodu lawiny memów na temat Kwaśniewskiego i alkoholu.
Jednak cała Polska pamięta choćby "pourazowy zespół przeciążeniowy goleni prawej", który dopadł Kwaśniewskiego podczas wizyty w Charkowie w 1999 roku i spowodował, że nie mógł ustać w miejscu. - Byłam załamana tym jak mój mąż wygląda, ale miał wtedy wcześniej taką przypadłość i brał antybiotyki. Panowie lecąc do Charkowa namówili męża do wypicia jakiegoś koniaku i przy długiej abstynencji efekt był mocniejszy. Problem alkoholowy w naszej rodzinie nie istnieje – zaznaczyła pani Jolanta.