W filmie "Kibol" z 2011 roku reżysera i dokumentalisty Tadeusza Śmiarowskiego fani piłki nożnej dostają możliwość obrony. Przedstawiają swój punkt widzenia. Dowiadujemy się m.in. że stowarzyszenia kibicowskie prowadzą działalność charytatywną, dbają o pamięć historyczną, na stadionach jest bezpiecznie, a zadym jest mniej niż w innych krajach. Filmowi kibice tak naprawdę mało mówią o piłce nożnej, więcej o tym, czym jest dla nich kibicowanie. Nie pada ani jedno nazwisko piłkarza, mówi się o klubie, barwach.
Czy premier Donald Tusk miał więc rację, mówiąc że, "na stadionach rządzi grupa kibiców, poprzetykana przestępcami i zaczyna przypominać to rządy mafii"? Czy rzeczywiście taki diabeł straszny, jak go malują? W najbliższą środę "Kibol" z "Super Expressem".