Jarosław Kaczyński kilka minut po 13:00 w czwartek 14 listopada zabrał głos na konferencji prasowej, podczas której sprzeciwił się między innymi pomysłowi na wprowadzenie dodatkowego podatku od wyjazdów za granicę oraz płaceniu migrantom, których nie przepuści się przez polska granicę.
- Chcę jasno powiedzieć, że to są pomysły nieodpowiedzialne, szkodliwe pomysły, z którymi nigdy się nie zgodzimy. Będziemy wszystko robić, żeby je zatrzymać, żeby tego rodzaju regulacje nie zostały wprowadzone. W Polsce trzeba przede wszystkim doprowadzić do tego, żeby wróciła walka z nadużyciami w sferze płacenia podatków tych należnych. Nie są one w skali europejskiej wysokie i uszczelnienie, które przeprowadziliśmy w ciągu 8 lat, uzyskaliśmy według dzisiejszej wartości złotówki, 560 miliardów zł - powiedział.
Były wicepremier zwrócił także uwagę na umowę o wolnym handlu z Mercosur a Unią Europejską.
- W tej chwili jest plan już bardzo zaawansowany, żeby zawszeć umowę, która w języku potocznym jest nazywana umową Mercosur. Będzie ona prowadziła do otwarcia drzwi dla eksportu z Ameryki Łacińskiej do Unii Europejskiej. Początkowe wielkości, które są w tej umowie są rzeczywiście dość umiarkowane, ale to jest pierwszy krok ku sytuacji, która będzie bardzo zagrażała polskiemu rolnictwu. Co więcej, jeżeli by to się rozwinęło, a ten mechanizm, który funkcjonuje w UE i na rynkach wskazuje na to, że te wielkości będą bardzo powiększane, albo w pewnym momencie może tutaj nie być żadnych ograniczeń, to dojdziemy do sytuacji, w której polskie rolnictwo będzie już nie tylko zagrożone, ale po prostu wejdzie w stadium upadku - mówił.
Jarosław Kaczyński o wyborach prezydenckich
Podczas konferencji prasowej prezes PiS odpowiadał także pytania od dziennikarzy. Został zapytany między innymi o to, czy nie obawia się, że Szymon Hołownia może odebrać część elektoratu centro-prawicowego.
- Obserwuję pana marszałka w Sejmie i nie sądzę, żeby to był typ szczególnie dobrze przyjmowany przez elektorat tego typu. Raczej to ludzie o innych poglądach i innym usposobieniu będą popierać tego kandydata na prezydenta - ocenił Jarosław Kaczyński.
Inne pytanie dotyczyło z kolei kandydata PiS i tego, kiedy można się spodziewać ogłoszenia konkretnego nazwiska. Prezes był jednak tajemniczy.
- Proszę o cierpliwość. PO mówi o 7 grudnia, my chcemy być wcześniej, ale proszę nas tak bardzo nie poganiać. Badania są cały czas prowadzone. W tym momencie mogę powiedzieć tak: przed 10 laty był moment iluminacji, a teraz są badania - stwierdził.
Artykuł w trakcie rozbudowy.
W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Jarosław Kaczyński: